„Sesja rodzinna to świetna okazja, by wreszcie mieć zdjęcia rodzinne w komplecie! Bo przecież jako rodzice swoim dzieciom robimy setki, a nawet tysiące zdjęć, ale najczęściej jednej osoby brakuje na takiej rodzinnej fotografii.”
Kasia Siwko
Niespełna miesiąc temu w czwartkowe popołudnie wyruszyliśmy we trójkę w okolice Mikołajek. Cel podróży: spotkanie z Kasią Siwko i naturalna rodzinna sesja fotograficzna w polu pełnym maków. Kiedy wyruszaliśmy z domu zanosiło się na deszcz. W pewnym momencie zaczęliśmy się zastanawiać czy nie odwołać spotkania. Stwierdziliśmy jednak, że Kasia już zapewne wyruszyła z domu i jeśli nawet zacznie padać to zakończymy wyprawę jedynie na przejażdżce do Mikołajek. Na szczęście zanim dojechaliśmy na miejsce rozpogodziło się a my czekając na Kasię mogliśmy podziwiać łany zboża i dyskutować o tym jaka jest różnica między pszenicą a żytem.
Jestem bardzo mile zaskoczona kontaktem na linii fotograf-klient. Kasia jest bardzo sympatyczną, otwartą i inteligentną osobą, dlatego już sama wymiana e-maili przed spotkaniem wywoływała uśmiech na mojej twarzy i sprawiła, że polubiłam naszą panią fotograf zanim poznaliśmy ją na żywo. Szkoda, że nie miałyśmy okazji spotkać się wcześniej, myślę że przegadałybyśmy wiele godzin a tematy by nam się nie kończyły.
Dobrze, dość już słów, przecież miałam Wam pokazać piękne zdjęcia autorstwa Kasi Siwko. Miłego oglądania!
Spodobały Wam się nasze zdjęcia?
Chcielibyście mieć taką wspaniałą pamiątkę?
Kasię znajdziecie:
oraz na stronie Jacek Siwko Photography – klik (gdzie możecie podziwiać fotografie ślubne, które Kasia tworzy wraz ze swoim mężem Jackiem)