Teraz Oli jest już coraz częściej i dłużej na budowie. Ma już gdzie biegać i może nawet trochę pomóc zbierając zdemontowane z szalunku nakrętki czy też podając młotek, który zresztą jest jego ulubionym narzędziem. Jedyną rzeczą jaka może go odciągnąć od budowy jest posiłek. Kiedy już dopadnie go głód rzuca wszystko i idzie do domu jeść. Nieraz nie zdążę mu zdjąć butów a on już wyjmuje łyżkę albo talerz z szafki.
Kategoria:
Budowa
-
Nie od dziś wiadomo, że piasek to jedna z ulubionych dziecięcych atrakcji. Suchy czy mokry, jasny czy ciemny wywołuje szeroki uśmiech na twarzy małego budowniczego.
Starszy wpis