Początkowo podchodziłam do tej pozycji dość sceptycznie. Mroczna okładka. Nie znałam wcześniej żadnej książki autorstwa Marka Krajewskiego. Poza tym odkąd zaszłam w ciążę boję się horrorów, a ta zakrwawiona pięść na okładce nie wskazywała, że będzie to lekka lektura. Jednak skusiłam się na tą lekturę i nie żałuję. Godny polecenia mocny i mroczny kryminał.
październik 2015
-
Halloween już niedługo. W sieci zawsze o tej porze można natknąć się na dość napięte dyskusje na temat tej uroczystości. Zapewne ma równie dużo zwolenników co przeciwników. Dziś podzielę się…
-
Nasza przygoda z puzzlami i poznawaniem kształtów nabiera tempa. Owszem każdy dzień Oli rozpoczyna od przeglądu książek i obowiązkowego tańca przy muzyce z radia ale coraz częściej udaje się…
-
Już nie raz Wam wspominałam, że Oluś uwielbia wszelkie prace plastyczne i tym samym związane z rozwojem manualnym. Obecnie ma 22 miesiące i rozpoczyna swoją przygodę z naklejkami. Dziś pokażę…
-
Gra zamknięta w małej metalowej puszcze. Dla małych i dużych, bo z zabawy w znajdywanie szczegółów nigdy się nie wyrasta. Część z Was przy okazji tego typu publikacji wspomina serię…