• DOM
    • Budowa
    • DIY
    • Kuchnia
    • Ogród
    • Pokój dzieci
    • Praktyczne porady
    • Wnętrza
  • DZIECKO
    • Biblioteczka
    • Gadżety dla dzieci
    • Moda dziecięca
    • Rozwój i edukacja
    • Wychowanie
    • Zabawa
  • KOBIETA
    • Ciąża
    • Dla mamy
    • Książki i gry
    • Pamiętnik
    • Seriale i filmy
    • Wyprawka
    • Zdrowie i uroda
  • PODRÓŻE
    • Mazury
    • Miejsca przyjazne dzieciom
    • Norwegia
    • Poradnik podróżnika
  • PRACA
    • Fotografia
    • Organizacja
    • Prawo
    • Zawód Influencer
  • Polityka prywatności
  • Współpraca
  • O nas
Kiedy mama nie śpi
  • DOM
    • Budowa
    • DIY
    • Kuchnia
    • Ogród
    • Pokój dzieci
    • Praktyczne porady
    • Wnętrza
  • DZIECKO
    • Biblioteczka
    • Gadżety dla dzieci
    • Moda dziecięca
    • Rozwój i edukacja
    • Wychowanie
    • Zabawa
  • KOBIETA
    • Ciąża
    • Dla mamy
    • Książki i gry
    • Pamiętnik
    • Seriale i filmy
    • Wyprawka
    • Zdrowie i uroda
  • PODRÓŻE
    • Mazury
    • Miejsca przyjazne dzieciom
    • Norwegia
    • Poradnik podróżnika
  • PRACA
    • Fotografia
    • Organizacja
    • Prawo
    • Zawód Influencer
Jak wspierać dziecko w nauce mówienia? Karty obrazkowe Kapitan Nauka.
Rozwój i edukacjaZabawa

Jak wspierać dziecko w nauce mówienia? Karty obrazkowe Kapitan Nauka.

przez Kasia 18 stycznia 2016
18 stycznia 2016

Każda mama zadaje sobie nie raz pytanie typu: Kiedy dziecko zacznie mówić? albo Jak nauczyć dziecko mówić? Tak to już jest z nami mamami, że często zamiast cieszyć się urokami jakie niosą ze sobą kolejne etapy rozwoju mowy dziecka, chcemy więcej i więcej i z niecierpliwością oczekujemy kolejnych przełomowych momentów. A tu psikus! Dziecko powie tylko to co chce i kiedy tylko chce, a nasze domaganie się nowych słów wyrządzi więcej szkody niż pożytku.

 

Dwulatek mówi po swojemu

Oluś ma 25 miesięcy. Mówi, ale nie za wiele. Swojego czasu bardzo przeżywałam sposób w jaki przebiega u niego rozwój mowy. Zresztą nadal czasem dopadają mnie tego rodzaju myśli. Sięgałam już po zabawy i ćwiczenia logopedyczne, przeczytałam masę poradników opisujących to jak nauczyć dziecko mówić i o mały włos nie zwariowałam. Popukałam się w czoło, dostałam ochrzan od kilku mocno stąpających po ziemi koleżanek, odpuściłam, wrzuciłam na luz, a teraz słucham Olusia i uczę się do niego mówić w taki sposób aby pobudzać u niego rozwój mowy ale jednocześnie nie wywierać na nim presji.

 

Karty obrazkowe

Poszukując pomysłów na zabawy dla dwulatka, które wspierają rozwój mowy i wpływają na poszerzenie zasobu słów, które zna dziecko, natknęłam się na karty obrazkowe. Na rynku jest pewien wybór w tego rodzaju produktach, co prawda niewielki ale jest. Część kart jest tworzona z myślą o zasadach pedagogiki Marii Montessori, inne służą nauce czytania metodą Domana, są też takie karty obrazkowe, których twórcy nie kierowali się żadnym szczególnym nurtem pedagogicznym czy też edukacyjnym.

 

Kapitan Nauka

Kiedy pojawiła się możliwość otrzymania do testów zestawu kart obrazkowych Dźwięki z serii Kapitana Nauki Poznaję świat nie zastanawiałam się ani chwili. Podchodziłam jednak dość sceptycznie do zabawy kartami obrazkowymi i nie byłam przekonana czy w ogóle zainteresuje to Olusia. Karty zrobiły istną furorę! Długo się nie zastanawiałam i zamówiłam w aros.pl pozostałe trzy zestawy kart z tej serii: Kolory, Zawody i Emocje. Były u nas na drugi dzień i Oli zabrał się za ich rozpakowywanie jak tylko je zobaczył.

Karty montessori

Reakcja Olusia na zestawy kart obrazkowych od Kapitana Nauki potwierdziła tylko opinię mam z grupy dotyczącej metody Montessori, która działa na Facebooku. Dziewczyny zachwalały różne serie tego wydawnictwa nie tylko ze względu na aspekt merytoryczny ale również jakość wykonania i trwałość kart.

 

Dobrze, dobrze, wstęp trochę mi się rozciągnął ale już przechodzę do rzeczy. Chciałam Wam dziś pokazać nasze karty i opowiedzieć o tym w jaki sposób z nich korzystamy.

 

Poznaję świat

Seria Poznaję świat to 4 zestawy kart po 17 szt. Istotne jest, że każdy zestaw jest całkowicie inny, każdy uczy czegoś innego. Dlatego warto mieć je wszystkie. Sami zobaczycie, że po zakupie jednego opakowania prędzej czy później skusicie się na pozostałe.
A teraz krótko i zwięźle (obiecuję) na temat każdego zestawu:

 

1. Kolory

Jak już zapewne zauważyliście na zdjęciach, jest to ulubiony zestaw Olusia. Sięgamy po niego prawie codziennie i o dziwo nie nudzi on się mojemu synkowi. To swojego rodzaju fenomen, bo większość zabawek po jakimś czasie po prostu odchodzi na drugi plan i zaczynają zbierać kurz. W zestawie znajdziemy 17 dwustronnych kart. Po jednej stronie znajdują się ilustracje znanych dziecku zwierząt, warzyw czy też przedmiotów takich jak: kot, kubek, zielony groszek, niedźwiedź polarny, motyl, but. Po drugiej stronie każdej z kart znajduje się w centralnym miejscu słowo określające kolor ściśle związany z ilustracją po drugiej stronie. Dodatkowo tło tej strony karty jest właśnie tego koloru.

Początkowo dałam Olusiowi wolną rękę co do sposobu zabawy tymi kartami. Oluś wysypywał je i wkładał do pudełka, obracał w rączkach i oglądał z każdej strony, pokazywał te, które najbardziej mu się podobały i aż piszczał z radości. Powoli kiedy pokazywał daną ilustrację głośno i wyraźnie wypowiadałam dane słowo w jego podstawowej, niezdrobniałej formie, na przykład: kot, kask, kubek, pomidor itp. Kolejnym stopniem trudności było pytanie Olusia: Gdzie jest fotel? Albo: Synku, pokaż gdzie jest fotel. Oluś bardzo chętnie podejmował taką zabawę i widać było, że sprawia mu to bardzo dużo radości. Obecnie jesteśmy na etapie uczenia się kolorów za pomocą tych kart. Mówię wtedy: To jest kaczka. Kaczka ma kolor żółty. Powtarzam słowo żółty po obróceniu karty pokazując tym samym Olusiowi zapis literowy słowa określającego dany kolor i tym samym stronę karty w tym kolorze.

 

2. Dźwięki

Z tego zestawu również obecnie korzystamy. Księgę dźwięków już dawno odłożyliśmy, bo Oluś z niej wyrósł, za to jej miejsce idealnie zastąpiły te karty. Po jednej stronie znajdziemy zwierzę, pojazdy i przedmioty, które wydają charakterystyczne dźwięki. Po drugiej zapis literowych tych dźwięków.
Bawimy się nimi w prosty i oczywisty sposób ja lub Oluś wybieramy kartę, nazywam to co znajduje się na ilustracji mówiąc na przykład: To jest wiertarka. Później wprowadzam jej dźwięk mówiąc: Wiertarka robi wrrrrr. Śmiechu jest przy tym co nie miara a jak już wszystkich ogarnie głupawka to wręcz trudno jest przestać się śmiać. Oli nie mówi, więc nie powtarza, ale kiedy zapytam go: Gdzie jest wiertarka? albo Co robi wrrrr? to od razu pokazuje i to bezbłędnie. Także rozumie i zna te słowo i dźwięk, a na mówienie przyjdzie jeszcze czas.

 

3. Emocje

Sięgamy do nich sporadycznie. Dlaczego? Oluś podchodzi jeszcze do wszystkiego bardzo emocjonalnie. Nie rozumie, że miny, które robimy bawiąc się tymi kartami to tylko zabawa. Wszystko jest dobrze kiedy trafiamy na karty pozytywne pokazujące radość, euforię czy zachwyt, gorzej jak natrafiamy i pokazujemy smutek czy złość. Oluś nie pozwala ich omijać i odkładać, bo chce bawić się każdą kartą. Niestety trafienie na te karty kończy się łzami w oczach, przytulaniem i sprawdzaniem czy z mamą wszystko jest ok. Staram się wybierać tylko te pozytywne ale nie zawsze się to udaje. Dlatego na razie leżą odłożone i Oluś nie ma do nich swobodnego dostępu.
Ach, z jednej strony mamy twarz człowieka (kobiety lub mężczyzny) przedstawiającą dane emocje i podpis tego stanu emocjonalnego. Z drugiej zaś mamy zapis literowy dźwięków jakie będąc w takim nastroju wydajemy jak: hmmm (zamyślenie), hura . Niektóre przyznam są dość dziwne ale sama nie wymyśliłabym nic lepszego do określenia tych emocji.

 

4. Zawody

Ten zestaw „przerobiliśmy” dosłownie kilka razy, tylko kilka razy. Jest on dla zdecydowanie starszych dzieci. Z jednej strony mamy realistyczne sylwetki postaci, które wykonują dany zawód. Z drugiej atrybut/przedmiot ściśle z tym zawodem związany, najbardziej dla niego charakterystyczny. Myślę, że jeszcze z pół roku a i po ten zestaw Oluś będzie chętnie sięgał.

Podsumowanie

W każdym zestawie oprócz kart znajduje się dość obszerna instrukcja w formie książeczki. Oprócz ogólnych aspektów związanych z rozwojem dziecka (są takie same w każdej instrukcji) znajdziecie tam propozycje i opis aż ośmiu różnych zabaw do każdego z zestawów kart. To naprawdę sporo i co fajne są one zróżnicowane pod względem trudności i stopnia rozwoju dziecka, przez co karty te z pewnością posłużą Wam na dość długo.

Dzięki zabawie tymi zestawami kart obrazkowych dziecko uczy się spostrzegawczości, logicznego myślenia i umiejętności dopasowywania, porównywania i kojarzenia. Seria Poznaję świat wspiera naukę rozpoznawania kolorów, dźwięków, emocji i zawodów. Niewątpliwie wpływa na powiększenie zasobu słownictwa jakie zna i jakim operuje dziecko. Czy nadaje się już dla rocznego dziecka? Trudno powiedzieć, bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie. U nas sprawdziłyby się od czasu kiedy Oluś miał około roku a może nawet półtorej. Mogę je polecić Wam z czystym sumieniem. To naprawdę dobry jakościowo produkt, bardzo dobrze przygotowany pod względem merytorycznym i co najważniejsze, sprawia dziecku wiele frajdy!

Znacie te karty? Które najbardziej przypadły Wam do gustu?

metoda Domanamontessorinauka mówieniarozwój dzieckarozwój motorycznyrozwój mowyWydawnictwo Edgardzabawazabawa z dzieckiem
42 komentarze
0
FacebookPinterestEmail
Kasia

poprzedni wpis
Przepis na domowe kluski śląskie i pyzy z mięsem dla zabieganych.
następny wpis
Książka jakiej jeszcze nie było! NIEkalendarz, czyli 3w1.

Sprawdź także

Nad morzem z Kogis: plaża, jod i sport...

2 czerwca 2025

Nie tylko zabawki – pomysły na wartościowe prezenty...

13 maja 2025

Zabawka dla 2-latka na prezent. TOP 8 pomysłów

8 kwietnia 2025

Bezpieczeństwo na hulajnodze – jak wybrać kask na...

27 czerwca 2024

Zabawa na Świeżym Powietrzu: Tworzenie Przyjaznego Ogrodu Dla...

5 kwietnia 2024

Zabawy z dzieckiem na świeżym powietrzu. Kilka propozycji

14 marca 2024

Jak wybrać rowerek biegowy dla dziecka? Doradzamy!

10 maja 2023

Jak wybrać odpowiednią zabawkę dla dziecka

7 listopada 2022

Jak zrozumieć dziecięce emocje i pomóc najmłodszym je...

6 października 2022

Na co zwrócić uwagę przy zakupie tornistra?

30 sierpnia 2022

O autorce

O autorce

KASIA

Z wykształcenia prawnik, z zamiłowania fotograf i rękodzielnik. Kobieta, która pogodziła pracę na własny rachunek z prowadzeniem domu i opieką nad dwójką dzieci. Romantyczka zatracona w książkach, amatorka dobrego jedzenia, uzależniona od Netflixa, nienasycona podróżniczka.

Znajdziesz mnie też tutaj:

Facebook Instagram Pinterest

Popularne wpisy

  • 1

    Domowa pizza na suchych drożdżach. Przepis.

  • 2

    10 Szopek Bożonarodzeniowych do wydrukowania za darmo

  • 3

    5 pomysłów na zdrowe śniadanie dla dziecka.

  • 4

    Żelazko bez regulacji temperatury – Czy warto? Test Braun TexStyle 9

  • 5

    DIY – 23 Darmowe zestawy zawieszek na prezenty do druku.

Facebook

Facebook

Reklama

  • Facebook
  • Google +
  • Instagram
  • Pinterest

@2018 - www.kiedymamaniespi.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone


Do góry

Congrats!

wBounce is succesfully installed and triggered.

Now go ahead and set up your own modal.

{"cookieName":"wBounce","isAggressive":false,"isSitewide":true,"hesitation":false,"openAnimation":false,"exitAnimation":false,"timer":false,"sensitivity":false,"cookieExpire":false,"cookieDomain":false,"autoFire":false,"isAnalyticsEnabled":false}